• Obniżka
Wzajemne społeczne reprezentacje zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych

Wzajemne społeczne reprezentacje zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych

ISBN: 978-83-8095-280-5
48,00 zł
40,00 zł Oszczędzasz: 8,00 zł

Wyświetl historię cen produktu

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni 40,00 zł

Czas dostawy kurierem InPost 24 godziny! E-booki w ciągu 15 minut!

Problem badawczy niniejszej rozprawy wyraża się w pytaniu: Jakie są wzajemne społeczne reprezentacje zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych?

Ilość

Przedmiotem niniejszej pracy doktorskiej są zagadnienia z zakresu kilku dyscyplin, a w szczególności prawa i pedagogiki, i zaprezentowanie jedynie wyników badań winno być potraktowane jako niewystarczające oraz w uzasadniony sposób odczytane jako zbyt skrótowa próba odpowiedzi na postawione pytania badawcze. W pracy autor przedstawia poszczególne zagadnienia (metodologia wywiadu rozumiejącego, teoria społecznych reprezentacji, instytucje prawa itd.), które same w sobie, a konkretnie sposób ich opisu nie będą mogły być określone jako oryginalne, jednak ich połączenie oraz to, że zabiegi powyższe mają na celu odpowiedzenie na pytania do tej pory nie stawiane, uzasadnia przyjęty sposobu postępowania. Chcę odpowiedzieć na pytanie: Jakie są wzajemne społeczne reprezentacje zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych?

Problem badawczy niniejszej rozprawy wyraża się w pytaniu: Jakie są wzajemne społeczne reprezentacje zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych? Wypływają z niego następujące pytania:

1. Jaka jest treść społecznych reprezentacji zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych?

2. Jakie są elementy centralne społecznych reprezentacji zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych?

3. Jakie są elementy peryferyjne społecznych reprezentacji zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych?

Praca składa się z następujących części.

W pierwszej części staram się uchwycić znaczenie relacji kurator – podopieczny w różnych wymiarach oraz przybliżyć kontekst historyczny, tj. narodziny instytucji kurateli, w szczególności postać pierwszego kuratora Johna Augustusa. Idealnym stanem byłaby taka sytuacja, w której można czytać dany tekst w kilku miejscach naraz. Niestety, nie jest to możliwe. Na początku opisuję więc wymiar historyczny, a potem prawny ze względu na to, że inicjuje (wymusza) powstanie relacji. Następnie opisuję wymiar filozoficzny (aby dokonać próby zobrazowania kontekstu), pedagogiczno-resocjalizacyjny (ze względu na sferę, w której osadzona jest relacja kurator – podopieczny), a na koniec emancypacyjne konteksty kurateli. Należy już we wstępie odnotować, że choć sfery te opisują odmienne wymiary owego związku kurator – podopieczny, to zachodzą tu relacje łączności.

Kolejna część dotyczy kluczowego dla konstruowanej pracy badawczej zjawiska społecznych reprezentacji, perspektywy zrodzonej na gruncie psychologii społecznej. W części tej przedstawię zagadnienia kluczowe dla wspomnianej teorii w połączeniu z metodologią badań. Ostatnia część zawiera prezentację i dyskusję wyników badań. Pracę kończą konkluzje, których podstawą jest zgromadzony materiał empiryczny i jego interpretacje.

Rozprawa doktorska Aleksandra Cywińskiego […] to wartościowa i oryginalna praca z punktu widzenia przyjętej perspektywy teoretyczno-metodologicznej oraz dzięki trafnie dostrzeżonemu problemowi badawczemu i wynikom badań. Autor uważnie formułuje swoje sądy na podstawie reprezentatywnej i wyczerpującej literatury, stosuje przekonujące argumentacje oraz operuje poprawnym i czytelnym językiem.

Z recenzji dr hab. Renaty Szczepanik, prof. UŁ

199 Przedmioty

Opis

Książka papierowa
oprawa miękka

Cywiński Aleksander

doktor nauk społecznych w zakresie pedagogiki, prawnik, pedagog; starszy kurator sądowy do spraw dorosłych w Sądzie Rejonowym Szczecin – Centrum w Szczecinie. Zajmuje się problematyką praw człowieka, prawa rodzinnego, funkcjonowania kuratorskiej służby sądowej. Autor realizujący swoje pasje w sferze literackiej oraz muzycznej.

Podziękowania   

Wstęp   

Rozdział 1

Relacja kurator – podopieczny jak o zagadnienie o charakterze wielokontekstowym 

1.1. Historyczne konteksty kurateli sądowej   

1.2. Prawne aspekty zawodu i funkcji kuratora sądowego 

1.3. Relacja kurator – podopieczny w kontekście refleksji filozoficznej 

1.4. Pedagogiczne funkcje kuratora 

1.5. Emancypacyjne konteksty kurateli 

Rozdział 2

Teoria społecznych reprezentacji 

2.1. Teoria społecznych reprezentacji, jej źródła i konteksty   

2.2. Teoria społecznych reprezentacji w kontekście fenomenu reprezentacji

2.3. Próba określenia relacji: reprezentacja – schemat – skrypt – prototyp – egzemplarz

2.4. Podsumowanie. Teoria społecznych reprezentacji i jej użyteczność poznawcza (pedagogiczna) 

Rozdział 3

Założenia metodologiczne badań 

3.1. Społeczne reprezentacje jako przedmiot badań 

3.2. Problematyka badawcza

3.3. Etyczne aspekty prowadzonych badań 

3.4. Metoda gromadzenia danych i opis badanej próby 

3.5. Procedura badań 

3.6. Metoda analizy materiału empirycznego 

Rozdział 4

Społeczne reprezentacje uczestników interakcji probacyjnej

4.1. Treść społecznych reprezentacji podopiecznych w wypowiedziach zawodowych kuratorów do spraw dorosłych

4.2. Treść społecznych reprezentacji zawodowych kuratorów do spraw dorosłych w wypowiedziach podopiecznych

Rozdział 5

Wzajemne społeczne reprezentacje uczestników interakcji probacyjnej 

5.1. Prawy i Lewy w kontekście wzajemnych społecznych reprezentacji 

5.2. Kurator zorientowany na teren i kurator zorientowany na sąd w kontekście wzajemnych społecznych reprezentacji

Zakończenie 

Bibliografia 

Streszczenie 

Summary 

Wstęp

Thomas S. Kuhn wskazywał, że:

Poszczególni uczeni, uznając dany paradygmat, nie muszą już w swoich głównych pracach podejmować prób budowania od nowa całej dziedziny wiedzy, zaczynać od podstawowych zasad i usprawiedliwiać każdego z wprowadzonych pojęć. Mogą to pozostawić autorom podręczników. Kiedy istnieje podręcznik, uczony może rozpocząć pracę w punkcie, w którym kończy się wiedza podręcznikowa.

Jednak to, że przedmiotem niniejszej pracy doktorskiej są zagadnienia z zakresu kilku dyscyplin, a w szczególności prawa i pedagogiki, i zaprezentowanie jedynie wyników badań winno być potraktowane jako niewystarczające oraz w uzasadniony sposób odczytane jako zbyt skrótowa próba odpowiedzi na postawione pytania badawcze. W pracy przedstawiam poszczególne zagadnienia (metodologia wywiadu rozumiejącego, teoria społecznych reprezentacji, instytucje prawa itd.), które same w sobie, a konkretnie sposób ich opisu nie będą mogły być określone jako oryginalne, jednak ich połączenie oraz to, że zabiegi powyższe mają na celu odpowiedzenie na pytania do tej pory nie stawiane, uzasadnia przyjęty sposobu postępowania.

Nadto chcę wykazać, że przyjęcie określonego paradygmatu (interpretatywnego), teorii (społecznych reprezentacji – uznanie jej istotności) i metody (wywiadu rozumiejącego) – jest spójne i uzasadnione, ponieważ motywy przewodnie wspólne dla nich to subiektywność, powtarzalność i oddalenie od świata liczb. U podłoża tego legło przekonanie o słuszności koncepcji, w myśl której człowiek może być traktowany jako istota, która przeprowadza badanie, ale i która służy temu, aby badanie móc przeprowadzić, wcielając się w role swego rodzaju aparatu pomiarowego. Joachim Bauer pisze:

Jeśli doświadczamy uczuć innego człowieka, to nasze własne sieci komórek nerwowych dostrajają się do niego, czyli współbrzmią, a to pozwala na pojawienie się w naszym doświadczeniu umysłowym uczuć innego człowieka. […] Z neurobiologicznego punktu widzenia istnieją wszelkie podstawy, by przypuszczać, że żaden przyrząd czy metoda biochemiczna nie będą nigdy w stanie zrozumieć stanu emocjonalnego innego człowieka i wpływać na niego w taki sposób, jak może to zrobić człowiek.

Uznanie znaczenia subiektywności, którą odnajdujemy w reprezentacjach odkrywanych (analizowanych) drogą badań jakościowych i ich konsekwencji w pracy kuratora, a więc dostrzeżenie wymiaru pedagogicznego (próba wypracowania modelu kurateli), jest treścią niniejszej pracy.

Chcę odpowiedzieć na pytanie: Jakie są wzajemne społeczne reprezentacje zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych? Szukając odpowiedzi na tak postawione pytanie, uznaję słuszność twierdzenia Alfreda Schütza:

Nasza wiedza o świecie, tak potoczna, jak i naukowa, zawiera konstrukty, to znaczy zbiory abstrakcji, generalizacji, formalizacji, idealizacji specyficznych dla poszczególnych poziomów organizacji myślenia. Ściśle mówiąc, nie istnieją nagie fakty. Wszystkie fakty są zawsze już faktami wyselekcjonowanymi z kontekstu wszechświata przez aktywność naszego umysłu. Fakty są zatem zawsze zinterpretowanymi faktami.

Robert Merton wskazał na istnienie teorii średniego zasięgu:

[…] które się znajdują pomiędzy niezbyt doniosłymi, lecz koniecznymi hipotezami roboczymi powstającymi w nadmiarze w toku codziennej pracy badawczej i najogólniejszymi konsekwentnymi próbami rozwinięcia jednolitej teorii, dzięki której można byłoby wyjaśnić prawidłowości widoczne w zachowaniach, organizacji oraz zmianie społecznej.

Postawiony problem badawczy dotyczy kuratorów do spraw dorosłych i ich podopiecznych. Wymiar liczbowy wyraża się w następujących liczbach: zgodnie z danymi aktualnymi na 31 XII 2016 roku liczba etatów kuratorów liniowych w pionie karnym wynosiła 3062,75; wykonywali 311 743 orzeczeń i przeprowadzili 192 375 wywiadów środowiskowych. Próba dostrzeżenia specyfiki łączącej ich relacji, napięć i konsekwencji pełnienia różnych ról społecznych pozwala lokować przedmiot zainteresowań na tym poziomie teoretycznym, aspirując do tego, aby móc skonstruować określony zbiór założeń, na podstawie których będzie można w przyszłości budować hipotezy dotyczące kuratorskiej służby sądowej. Przy czym – zgodnie z poglądem Krzysztofa Koneckiego – badacz jako jedynie pewne ma prawo traktować procedurę badawczą, którą zastosował. Badacz nie ma więc prawa powiedzieć, że udało mu się zaobserwować, opisać i objaśnić rzeczywisty świat społeczny. Uprawnione jest natomiast twierdzenie o tym, że uchwycił realną reprezentację rzeczywistości.

W miejscu tym, choć będzie to jeszcze przedmiotem analizy, chcę wskazać na pedagogiczny wymiar relacji kurator – skazany, który wynika z określonej regulacji prawnej. Zgodnie z art. 1 Ustawy o kuratorach sądowych, kuratorzy sądowi realizują – określone przez prawo – zadania o charakterze wychowawczo- -resocjalizacyjnym oraz, co wynika z roty ślubowania, wykonują swoje obowiązki, mając na względzie dobro osoby poddanej pieczy (art. 6 ust. 2 Ustawy o kuratorach). Chcąc ulokować instytucję kuratora w ramach określonej dyscypliny naukowej, należy wskazać na pedagogikę. Choć nie ma to charakteru rozstrzygającego, a jedynie wspomagający, to użyteczne w tym kontekście jest odwołanie do rozważań nad językiem. Łacińskie słowo curator oznacza: kurator, zarządca, nadzorca, strażnik, opiekun. Ostatnie ze znaczeń, tj. opiekun, eksponuje Władysław Kopaliński. Analizując znaczenia słowa „kurator”, w słownikach języka polskiego odnajdujemy określenia, w których pojęcie to oraz mu pokrewne (kuratela, kuratorstwo) jest definiowane m.in. przez odwołanie do sprawowania opieki oraz prowadzenia lub kontrolowania. Koresponduje to ze wskazanym przez Bogusława Śliwerskiego wyjaśnieniem pojęcia pedagogiki:

Pojęcia wieloznaczne, nawiązujące do kultury grecko-rzymskiej […] gdzie pais […] określał dziecko, młodzieńca wymagającego umiejętnej opieki, prowadzenia ze strony dorosłego – paidogogos.

Uwzględniając zmieniający się kontekst historyczno-kulturowy, biorąc pod uwagę znaczenia przypisywane pojęciu kuratora oraz wskazane regulacje prawne, zasadne wydaje się postawienie pytania o to, czy kurator jest pedagogiem (opieka, kompetencje, wychowywanie) lub w jakim zakresie. Pozytywną odpowiedź należy potraktować jako asumpt do rozważań nad opowiedzeniem się za określoną koncepcją pedagogiczną.

Uzasadnienia wyboru tematu rozprawy doktorskiej upatruję na kilku płaszczyznach. Pierwsza z nich to odwołanie do mojej pracy zawodowej. Od 2004 roku jestem kuratorem sądowym. Początkowo (przez rok) byłem kuratorem społecznym, a następnie, po odbyciu aplikacji, zawodowym. Moje pierwsze doświadczenie wiązało się z kuratelą do spraw rodzinnych, jednak mianowanie mnie na stanowisko kuratora do spraw dorosłych i praca w tym obszarze jednoznacznie zdeterminowała moje zainteresowania. Od samego początku, z krótką przerwą w 2014 roku, kiedy to zostałem przeniesiony do Sądu Rejonowego w Gryfinie, pracuję w Szczecinie. Najpierw w Sądzie Rejonowym w Szczecinie, a następnie, od 2009 roku, po reorganizacji, w Sądzie Rejono-wym Szczecin-Centrum w Szczecinie. Rejonem miasta, w którym wykonuję swoją pracę, jest fragment dzielnicy Niebuszewo. Muszę zaznaczyć, że kurator zawodowy pracuje w biurze (tj. w sądzie), gdzie ma dyżury dwa razy w tygodniu oraz w terenie. W rzeczywistości ze względu na nadmierne obciążenie pracą biurową przebywamy w sądzie znacznie częściej. W konsekwencji odwiedzamy swoich podopiecznych również w porze wieczornej lub w weekendy, przy czym z reguły nie zapowiadamy swoich wizyt.

Myślę, że zasadne jest stwierdzenie, iż – wykonując pracę – stopniowo traciłem przywilej anonimowości. W obszarze kilku ulic stawałem się osobą coraz bardziej rozpoznawalną. Wreszcie pewnego styczniowego wieczoru, będąc w terenie, minąłem na schodach księdza chodzącego po kolędzie. Na tej odrapanej, ciasnej klatce schodowej wydał mi się kimś nie na miejscu. Nie pasował mi do tej rzeczywistości. Księdza kojarzyłem z obecnością w prezbiterium, które było przestronne, ukwiecone i zadbane. Następnie myślałem o swoim myśleniu o księdzu. Na koniec pomyślałem o samym sobie. Skoro ja reaguję tak na księdza, to prawie pewne jest, że ktoś inny może reagować podobnie na mój widok. W moim umyśle pojawiły się pytania: Kim jestem? Za kogo biorą mnie ludzie? Co o mnie myślą? Sam fakt minięcia na schodach księdza, który tak jak ja odwiedzał mieszkańców Niebuszewa w ich domach, reprezentując cały szereg określonych wartości, koncepcji, zachowań i wymagań, kazał mi głęboko przemyśleć relację kurator – skazany.

Krystyna Skarżyńska również dostrzega, że

[…] wydaje się, iż w naszej kulturze od najwcześniejszych lat jesteśmy „uczulani” przez osoby z najbliższego otoczenia na obserwowanie u innych ludzi sygnałów ich pozytywnego czy negatywnego stosunku do nas. Innym niezwykle ważnym wymiarem mojego bycia w roli kuratora (funkcjonariusza publicznego) jest poznanie i zrozumienie słów Zygmunta Baumana: 777 Nie do obrony jest także obraz nowoczesnego społeczeństwa jako jednoznacznie pozytywnej siły moralnej, instytucji społecznych jako narzędzi cywilizacyjnych oraz stosowanych przez społeczeństwo środków przemocy i nadzoru jako tamy chroniącej kruche człowieczeństwo przed naporem zwierzęcych namiętności.

W odniesieniu do kuratorskiej służby, co ze względu na moją przynależność wzbudza moje emocje, za Markiem Konopczyńskim można wskazać:

Tak czy inaczej, współczesny model postępowania z podopiecznymi kurateli można określić modnym w niektórych środowiskach mianem: zarządzania i administrowania zasobami ludzkimi.

W tej sytuacji trzeba odpowiedzieć na pytanie: Czy, będąc w służbie kuratorskiej – podkreślam: służbie – jestem w stanie przeciwstawić się następującemu opisowi:

Uwierzyliśmy, że emancypacja i wolność oznaczają prawo do redukowania Innego […] do poziomu przedmiotu, którego przydatność mierzy się wyłącznie zdolnością zaspokajania naszych pragnień. Społeczeństwo, które poddaje się niepodważalnej i nieograniczonej władzy techniki, skuteczniej niż jakakolwiek inna forma organizacji społecznej wymazuje ludzką twarz Innego, pogłębiając do nieznanych wcześniej rozmiarów adiaforyzacje ludzkich zachowań społecznych.

Hiperbolizując, stwierdzam, że uświadomiłem sobie, że nie jestem białym kolonizatorem, lecz jedynie obserwatorem, nie dominującym podmiotem, lecz pomagającym w upodmiotowieniu, i nie sędzią ani katem w ich życiu. Obserwacja tego środowiska zaowocowała obiektywizmem i empatią. Symbolicznego znaczenia nabrało dla mnie zdarzenie, które miało miejsce w parku znajdującym się na moim terenie. Ustawiono tam rzeźbę w kształcie bramy. Zbudowano ją ze zużytych plastikowych butelek dzięki wsparciu firmy zajmującej się odpadami komunalnymi. Nieznani sprawcy ją spalili. Czy był to tylko akt zwykłego wandalizmu, czy również protest przeciwko symbolicznemu utożsamianiu okolicznej ludności z ludzkim odpadem? Nie wiem. Ponieważ w jakiś sposób po kilku latach pracy utożsamiałem się z mieszkańcami Niebuszewa, przeto nie byłem skory do osądzania. Raczej zadałem sobie pytanie: Czy pytano ich o opinie na temat tego artefaktu? Czy uczestniczyli w kształtowaniu ich przestrzeni, czy też było to narzucone?

Przyjmuję, że żaden badacz nie jest w stanie w całości rozpoznać życia społeczności, która wzbudza jego zainteresowanie, chyba że stanie się jej częścią. Byłoby jednak głęboko nieetyczne popełnienie czynu karalnego po to, aby poznać świat skazanego z jego perspektywy. Wydaje się, że granica i tak została bardzo daleko przesunięta przez działania Johna Howarda Griffina, który podczas podróży przez południowe stany Stanów Zjednoczonych w latach 50. XX wieku zmienił farmakologicznie swój kolor skóry na czarny, aby obserwować zachowania białej ludności. Pozostaje wybór perspektywy teoretycznej i pytania. Odpowiedź na nie winna poszerzyć zakres wiedzy.

Prowadzony przez kuratora proces resocjalizacji to – zgodnie z definicją Lesława Pytki –

[…] odmiana reintegracji społecznej polegającej na ponownej socjalizacji osób nieprzystosowanych społecznie lub zaburzonych w warunkach środowiska otwartego.

Proces ten stanowi ważny element szeroko rozumianej pracy wychowawczej w społeczeństwie obywatelskim. Kurator, podobnie jak ksiądz, toutes proportions gardées, jest nie tylko określoną, indywidualną osobą, ale również przedstawicielem instytucji. Prawdopodobnie wpływa to na sposób, w jaki jest postrzegany, a następnie przekłada się na postawę wobec niego i być może w konsekwencji na postawę wobec sądu i państwa. [...]

Praca doktorska Aleksandra Cywińskiego swoją tematyką wpisuje się w obszar badawczy głównie pedagogiki resocjalizacyjnej, socjologii prawa, kryminologii, a także – poprzez wykorzystanie teorii społecznej reprezentacji – psychologii społecznej. […] kwestia wzajemnych społecznych reprezentacji zawodowych kuratorów sądowych do spraw dorosłych i ich podopiecznych nie była dotychczas przedmiotem zainteresowań badaczy. Należy więc pogratulować Autorowi zarówno wyboru samego tematu badawczego, jak i wykorzystania w prowadzonym projekcie badawczym inspirującej teorii społecznych reprezentacji, a także dobrania adekwatnej do podjętego przedsięwzięcia metody wywiadu rozumiejącego. […] publikacja stanowi rodzaj swoistych badań w działaniu, w których badacz rozpoznaje teren swej aktywności, szuka dróg jej doskonalenia, jak również dąży do kreacji samego siebie w pracy kuratora sądowego.

Z recenzji dr hab. Anny Fidelus, prof. UKSW

Rozprawa doktorska Aleksandra Cywińskiego […] to wartościowa i oryginalna praca z punktu widzenia przyjętej perspektywy teoretyczno-metodologicznej oraz dzięki trafnie dostrzeżonemu problemowi badawczemu i wynikom badań. Autor uważnie formułuje swoje sądy na podstawie reprezentatywnej i wyczerpującej literatury, stosuje przekonujące argumentacje oraz operuje poprawnym i czytelnym językiem.

Z recenzji dr hab. Renaty Szczepanik, prof. UŁ

Zobacz także

Polecane tytuły ( 8 inne tytuły w tej samej kategorii )

Nowa rejestracja konta

Posiadasz już konto?
Zaloguj się zamiast tego Lub Zresetuj hasło