Ze zlotu skautów w Anglii

Ze zlotu skautów w Anglii

Podtytuł: Zbiórka
ISBN: 978-83-8095-220-1
24,00 zł

Wyświetl historię cen produktu

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni 24,00 zł

Czas dostawy kurierem InPost 24 godziny! E-booki w ciągu 15 minut!

Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.

Reprint z 1913 r. "Ze zlotu skautów w Anglii".

Ilość

Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.

Reprint z 1913. "Ze zlotu skautów w Anglii".

Birmingham, dnia 4. lipca 1913.

(Międzynarodowy zlot skautów w Birmingham).

Twórca skautu może być dumny ze swego dzieła! To, co go tu otacza, to, co go niezawodnie napawa głębokiem zadowoleniem, to nie zwyczajna sława, nie banalny rozgłos, ale serdeczna, wielka miłość młodzieży i całego społeczeństwa angielskiego. Te setki tysięcy młodych dusz, którym on wskazał drogę działania, kroczą teraz śmiało ku temu celowi, z imieniem Baden-Powella na ustach. Sama postać twórcy skautu, będącego obecnie w sile wieku, jest niezwykle sympatyczna.

Pogodna twarz, jasne otwarte czoło, dziecięce niemal, wielkie, spokojne oczy, uśmiech dobroci nigdy nie znikający z twarzy — wszystko to znamionuje człowieka, który ukochał dobre strony duszy młodzieży, jej pęd do bohaterstwa, jej zapał i odwagę, jej dumę i szlachetność i te dobre strony chce rozwinąć dla dobra swego narodu, jak słońce rozwija kwiaty. Udało mu się już dziś skupić dokoła swych dążeń setki tysięcy młodszych i starszych druhów, dążących śmiało do osiągnięcia ideału skauta. Ideałem tym jest: człowiek zdrów i silny fizycznie, etycznie czysty, umiejący sobie radzić w każdej sytuacyi, pomagający bliźniemu radą i uczynkiem, zawsze pogodny, nigdy nie rezygnujący z raz wytkniętego celu, człowiek pewny, zaufania położonego w nim nigdy nie zawodzący, o twardych, granitowych przekonaniach, o duszy, która wichrami życia i burzą niepowodzeń niezłamana opiera się im zawsze skutecznie, niezłamana niczem, nieugięta, wolna.

Aby ten cel osiągnąć, musi skaut być uzbrojony do walki z życiem, musi umieć sam sobie wszystko zrobić, na co tylko stać młodego, silnego chłopaka. Wystawa birminghamska dowodzi, że tego, do czego młode ręce, młode głowy są zdolne, jest dużo, bardzo dużo.

Zaraz u wejścia na wystawę popisują się skauci morscy. Wyznaczono im to honorowe miejsce ze względu na wielkie znaczenie ich dla Anglików. W swej znakomitej książce „Scouting for Boye” powiada Baden-Powell, że w obecnej chwili nie ma większych bohaterów, niema prawdziwszych skautów niż ci, co na łódkach ratowniczych (life foats) krążą dookoła W. Brytanii, ocalając życie nieszczęśliwym ziomkom. Niema też rodzaju życia, któreby lepiej i pewniej, jak życie na okręcie, rozwijało hart duszy i ciała, odwagę, śmiałość, umiłowanie prawdy.

W sali wystawowej skauci morscy wspinają się na pomosty, zwijają grube liny, robią ćwiczenia na sznurach, ustawiają maszty, ze zręcznością wiewiórek wspinają się na nie, wbijają w ziemię kołki, rozbijają namioty, zawieszają sznury. Namioty te nieprzemakalne, chroniące skauta znakomicie w czasie ulewnych deszczów.

Jest to dom skauta: tu skaut je, śpi, chroni się przed niepogodą. Gdy oddział skautów rusza dalej, namiot w jednej chwili znika i zmienia się w leciutki pakiet. Wszystko to dzieje się w naszych oczach. Dziś popołudniu popisują się skauci morscy pod okiem lorda Beresforda na wodzie, w szerokim rezerwoarze na ten cel urządzonym.

Za skautami morskimi rozłożyła swe przyrządy ratownicze straż ogniowa skautów. Z okna domu dwupiętrowego (mającego przedstawiać dom płonący), jeden ze skautów skacze z brawurą na przygotowane przez innych skautów prześcieradło. Skaut staje w oknie, przymyka oczy, chwilę wiosłuje w powietrzu, i już jest na ziemi. Wśród publiczności słychać okrzyki podziwu, szczególnie głośny wyraz swemu zadowoleniu dają skauci najmłodsi...[...]

Zbiórka
196 Przedmioty

Opis

Książka papierowa
oprawa twarda

Majchrowicz Franciszek

Franciszek Majchrowicz urodził się w 1858 roku, zmarł w 1928 roku, pochowany został na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie. Pedagog, historyk wychowania i działacz oświatowy przełomu wieków.

1878–1881 – studiował na wydziale filozoficznym na Uniwersytecie we Lwowie

1891 – 24 marca uzyskał stopień doktora z zakresu filologii klasycznej i historii starożytnej, a 23 lipca doktora z filozofii na Uniwersytecie Lwowskim

1896–1898 – współredagował czasopismo „Rodzina i Szkoła”

Od 1903 – był związany z Radą Szkolną Krajową

Od 1902 – należał do Wydziału Filologicznego Akademii Umiejętności w Krakowie

1916–1925 – pełnił funkcję prezesa Polskiego Muzeum Szkolnego we Lwowie

1921 – podjął pracę w Kuratorium Okręgu Szkolnego Lwowskiego

1922 – został dyrektorem Prywatnego Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego Zofii Strzałkowskiej we Lwowie

Był autorem licznych prac historyczno-oświatowych, w tym także wydawcą źródeł do dziejów oświaty i jednego z pierwszych podręczników do nauczania tego przedmiotu na seminariach nauczycielskich (F. Majchrowicz, Historia pedagogii dla użytku seminariów nauczycielskich i nauki prywatnej, wyd. 1, Drohobycz 1901, ss. 206; wyd. 2, Lwów 1907, ss. 356; wyd. 3, t. 1–2, Lwów 1920, ss. 207/176; wyd. 4, Warszawa 1922; pod zmienionym tytułem: Historia pedagogii ze szczególnym uwzględnieniem dziejów wychowania szkół w Polsce, ss. 424; wyd. 5, Warszawa 1924, ss. 436).

Pedagogika jest i pozostanie nauką przede wszystkim praktyczną: zarówno gubienie się w abstrakcjach i teoriach, jak hołdowanie ślepemu przypadkowi i bezdusznej rutynie, zarówno gonienie za radykalnymi reformami, jak uporne obstawanie przy przestarzałych przesądach pedagogicznych sprowadzić ją musi na manowce. Liczyć się ona musi z wymaganiami nowoczesnymi, ale równocześnie nie wolno jej spuszczać z oka tradycji, która może wykazywać wiele braków, ale która zawiera często wyborne wskazówki, jak postąpić w danym razie odpowiednio do właściwości danego narodu, jak uniknąć błędów, jak zwalczać trudności. Ale z tej tradycji nie można bez krytyki i bez wyboru brać szczegóły, wysnuwać z nich ogólne prawdy chcieć stosować je do zmienionego położenia rzeczy.

Te poglądy Franciszka Majchrowicza, wyrażone na łamach czasopisma „Rodzina i Szkoła” w roku 1896, są aktualne także dzisiaj.

Wałęga A., Franciszek Majchrowicz (1858–1928) – pedagog i historyk wychowania. Kilka uzupełnień do biografii, https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/3544/1/25-07-walega.pdf, dostęp: 19.03.2017.

Oficyna Wydawnicza "Impuls"

Reprint wydania

1913 rok

Autor

Majchrowicz Franciszek

ISBN druk

978-83-8095-220-1

ISBN e-book

Objętość

36 stron

Wydanie

I, 2017

Format

A6 (120x160)

Oprawatwarda, szyta

Każdy, kto choć trochę zorientowany jest w tworzeniu struktur nowej organizacji wie, jak wiele wysiłku potrzeba, aby nadać jej kształt i do tego wypełnić treścią. Ponad sto lat temu na ziemiach trzech zaborów rozwijał się ruch, który wzorowany na pomyśle angielskiego generała, przeistoczył się w nową, twórczo rozwiniętą myśl i formę. Skauting w wydaniu polskim poszerzony został o pierwiastek przygotowań do walki o odrodzoną ojczyznę. Pierwszą okazją do zaprezentowania niezłomnego trwania przy myśli o odrodzeniu Polski mieli polscy skauci już w trzy lata po powstaniu pierwszych drużyn skautowych na ziemiach polskich.

Okazją do poznania się środowisk skautowych z wielu krajów był zlot w Birmingham, który miał miejsce w 1913 r. Dzięki wysiłkowi i znajomościom Andrzeja Małkowskiego udało się zorganizować przybycie także delegacji polskiego skautingu. Sprawa była o tyle skomplikowana, że Polska na mapie Europy nie występowała, a władze państw zaborczych natychmiast reagowały na jakąkolwiek próbę przypomnienia światu o niedoli naszego kraju.

Pobyt naszej narodowej reprezentacji w Anglii stanowił kiedyś jeden z podstawowych faktów, których znajomością musiał wykazać się każdy młody harcerz, chcący pomyślnie przejść próbę przed złożeniem przyrzeczenia harcerskiego. Mam nadzieję, że w szeregach współczesnego harcerstwa tego wydarzenia nie pomija się milczeniem i nadal młodzi harcerze mogą być dumni, że powiewająca nad obozowiskiem biało-czerwona flaga spędzała sen z powiek przedstawicielom trzech zaborców, którzy wizytowali zlot.

Dzięki Oficynie Wydawniczej „Impuls” młodzież harcerska oraz instruktorzy mogą poznać więcej szczegółów dotyczących tego wydarzenia. Ukazał się właśnie reprint książeczki dr. Franciszka Majchrowicza, wydanej w 1913 r., pod tytułem „Ze zlotu skautów w Anglii”. Zawiera on dwa teksty tego samego autora pisane w trakcie pobytu w Birmingham na początku lipca 1913 r. Dodatkowo umieszczono zdjęcia, które pozwalają bardziej wczuć się w atmosferę wydarzenia.

Obserwacje poczynione przez autora są bardzo ciekawym przyczynkiem do historii skautingu, głównie brytyjskiego oraz tematyki i form pracy drużyn angielskich. Specjalizacja, która widoczna była w pokazach dobrze oddawała ducha skautingu z Wysp, znacznie różniącego się od tego, co obecne było w działaniu polskich, funkcjonujących często niejawnie, środowisk. Oczywiście nie obyło się także bez ukazania postawy polskich skautów, którzy pieśniami narodowymi wzbudzali zainteresowania innych nacji.

Miłośnicy i pasjonaci dziejów polskiego harcerstwa otrzymują do rąk kolejną pozycję, która wzbogaca mało znaną wiedzę na temat pobytu Polaków na zlocie w Birmingham. To właśnie dzięki takim książkom instruktorzy harcerscy mogą znajdować materiał do gawęd, a młodzi harcerze porównać jak ruch harcerski zmienił się przez sto lat.

Dariusz Nowiński

Ocena recenzenta

Temat i treść: 9/10

Język, styl, kompozycja tekstu – 9/10

Forma wydawnicza: 9/10

Zobacz także

Polecane tytuły ( 8 inne tytuły w tej samej kategorii )

Nowa rejestracja konta

Posiadasz już konto?
Zaloguj się zamiast tego Lub Zresetuj hasło